Ha! Nie ma tu chyba takiego który by nie miał choć raz takiego wypadku... ?

Niektórzy napiszą jaranie się Holandią to pedalstwo a Armin Van Burren to ciota i c🤬j ale myśle że w kraju tulipanów i hodaków jest wiele rzeczy wartych uwagi jak choćby tamtejsze podejście do przestrzeni i architektury, nie tylko u włodarzy ale i zwykłych Deweloperów. Tam nie idzie się po najniższej linii oporu projektując pseudopałacyki jakich sporo na naszych przedmieściach.
Wsród tamtejszych projektów jest też sporo takich obok których niesposób przejść obojętnie za sprawą ciekawego dobóru materiałów czy formę. Większosć to obiekty mieszkalne w stylu neomodernistycznym
Ładne czy brzydkie, oceńcie sami.

Na pierwszy ogień Amsterdamska dzielnica Zuidas jeszcze 20 lat temu zamiast c🤬ków czyszczacych szyby biegały tu zapewnie świnie, obecnie największe przedsiębzięcie urbanistyczne Holandii


''Zilverparkkade'' w mieście Lelystad

''WoZoCo'' Amsterdam Proj. MVRDV (1997)


''The Red Apple'' Rotherdam Proj. KCAP Architects & Planners (2009)

Tasmantoren w Groningen Proj.Scheffer & van der Wal

Targowisko i apartamenty w Amsterdamie Proj MVRDV

''Stokerkade'' Amsterdam


Dzielnica IJburg w Amsterdamie





''Crystal Court'' Amsterdam Proj.Bart Mispelblom Beyer, Charlotte ten Dijke


Akademik w Utrecht


Kampus uniwersytecki w Utrecht Proj.Rudy Uytenhaak (1998)

Mieszkania socjalne dla c🤬ctwa

Instytut filmowy ''EYE'' w Amsterdamie Proj.Delugan Meissl Associated Architects Vienna

''Projekt Cite'' Rotherdam Proj.Tangram Architekten

''Silodam''Amsterdam Proj.MVRDV (2002)

''Silverline'' w Allmere Proj.Claus en Kaan & Rene van Zuuk (2005)

7 metrów poniżej poziomu morza

Matka tańczy z synem PS. tak serio to weselny klimacik jakiś, zajebiście im wyszło

bestie są niesamowite

musze powiedzieć że ładnie to zrobił

Syf jak sk🤬ysyn, jeżdżący śmietnik.

"Nagrody Stelli" są przyznawane osobom, które wystosowały najbardziej bzdurny i skandaliczny pozew sądowy. Nazwa tej nagrody pochodzi od imienia Stelli Liebeck, która w 1992 roku wylała na siebie kubek kawy z McDonald's, wywołując na swojej nodze poparzenia trzeciego stopnia. Po tym niemiłym incydencie, pani Liebeck pozwała restaurację, argumentując, że kawa była zbyt gorąca (niezdatna do picia/paląca) i wygrała 2,9 miliona dolarów. W wyniku apelacji i późniejszej ugody, na konto poszkodowanej wpłynęła kwota 640 tysięcy dolarów.
W 2007 roku "Nagrody Stelii" zmieniły nazwę na "Prawdziwe Nagrody Stelli" ("True Stella Awards"), ponieważ , jak się okazało, większość zwycięzców z lat poprzednich to po prostu wymyślone historie, a nie rzeczywiste pozwy. Teraz nad poprawnością i prawdziwością nominacji czuwają już prawnicy, którzy weryfikują czy dany pozew rzeczywiście trafił do sądu, czy też nie.

Była wzmianka na joepotworze, ja słyszałem już wcześniej i pomyślałem, że się podzielę, oczywiście większość, jeśli nie wszystkie pozwy pochodzą z tłuszczolandu, oni tam mają nasrane przez common law.

Niektórzy laureaci:
- 19-letni Carl Truman z Los Angeles otrzymał odszkodowanie w wysokości 74 tys. dol. plus zwrot (niemałych) kosztow leczenia. Po jego ręce przejechał samochód, z którego usiłował ukraść felgi.
- Klara Walton z Claymont w stanie Delaware otrzymała odszkodowanie w wysokości 12 tys. dol. oraz zwrot kosztow zabiegu dentystycznego.
Wybila sobie dwa żeby, próbujac uciec przez okno z toalety klubu nocnego, aby nie płacić za wstęp.

na internetach jest kupa świetnych przykładów, miłej lektury.

Może ktoś z was zna?

Jak widać ten złodziej stracił poczucie rzeczywistości...



Źródło.

W sowieckiej Rosji siadasz na kiblu żeby nasrać na deskę: