📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 20:54

Jasiu fachowiec

Centurion 2007-11-02, 10:17
Jasiu z Małgosią spotkali się w parku. Postanowili odbyć swój pierwszy raz. Małgosia położyła się na ławce, na Małgosi Jaś ale ponieważ nie był doświadczony to wsadził swojego ptaka w dziurę po sęku i zaczyna robić swoje.
Małgosia spostrzegła błąd nowicjusza i mówi:
- Jasiu, rżniesz w dechę!
A Jasiu:
- Sie wie! Fachura!

Czarownica

Centurion 2007-11-02, 10:11
Rok 1986. Samolot pasażerski leci z Moskwy do Mińska. Nagle jeden z pasażerów wygląda przez okienko i spostrzega , że jakaś kobieta lecąca na miotle wyprzedza samolot :
-O, czarownica!
-Eeee, jaka tam czarownica! -złości się kobieta na miotle - Jestem sprzątaczką w elektrowni w Czarnobylu!

Sprzedaż węgla

Centurion 2007-11-02, 10:08
Ojciec z synem jeździli furmanką i sprzedawali węgiel. Podjechali raz pod kamienicę i ojciec mówi:
- Idz zapytaj, czy kto nie chce węgla kupić.
Chłopak poszedł, puka do wszystkich drzwi po kolei, zagaduje, ale nikt nie chce kupić. Wreszcie na poddaszu widzi uchylone drzwi. Wchodzi i pyta panienkę w szlafroku:
- Chce pani kupić węgiel?
- A po ile tona?
- Po 360 złotych.
- A teraz? - panienka odchyla szlafrok i pokazuje nagą pierś.
- No, też 360.
- A teraz? - pokazuje drugą pierś.
- Też 360.
- No dobrze, a teraz? - panienka zdejmuje cały szlafrok i staje całkiem naga.
Chłopak patrzy, przygladą się i mówi:
- Wie pani co? Pójdę się ojca zapytać, bo my w tym tygodniu już dwie furmanki przedupczyli.

Siostra Przełożona

Centurion 2007-11-02, 10:02
Siostra Przełożona udając się na poranne modlitwy, minęła po drodze dwie młode zakonnice, które właśnie z porannych modlitw wracały. Mijając, pozdrowiła je:
- Dzień dobry dziewczęta, niech Bóg będzie z Wami.
- Dzień dobry Siostro Przełożona, Bóg z Tobą.
Kiedy młódki oddalały się Siostra Przełożona usłyszała jak jedna z nich mówi:
- Chyba wstała ze złej strony łóżka
Zaskoczyło to Siostrę Przełożoną, ale zdecydowała się nie zgłębiać tematu, poszła dalej. Idąc korytarzem spotkała dwie Siostry, które nauczały już w klasztorze od kilku lat. Po wymianie powitań (Dzień dobry, Bóg z Tobą/Wami...) Siostra Przełożona znowu odchodząc usłyszała jak jedna mówi do drugiej:
- Siostra Przełożona chyba wstała dziś nie z tej strony łóżka.
Zmieszana Siostra Przełożona zaczęła się zastanawiać czy może mówiła opryskliwie, albo jej spojrzenie było nie takie jak powinno... Rozmyślając tak podążała do kaplicy. Wtedy na schodach ujrzała Siostrę Mary, lekko przygłuchą, najstarszą zakonnicę w klasztorze. Siostra Mary pomalutku, schodek po schodku wchodziła na górę. Siostra Przełożona miała dużo czasu aby uśmiechnąć się i wyglądać na szczęśliwą, podczas pozdrawiania Siostry Mary.
- Siostro Mary, cieszę się że Cię widzę w ten piękny poranek. Będę się modliła do Boga, abyś miała dziś piękny dzień
- Witam Cię Siostro Przełożona, i dziękuję. Widzę że wstałaś dziś ze złej strony łóżka. To stwierdzenie powaliło Siostrę Przełożoną na kolana.
- Siostro Mary, co ja takiego zrobiłam? Staram się być miła, a już trzeci raz dzisiaj słyszę że wstałam nie tą stroną łóżka.
Siostra Mary zatrzymała się, spojrzała Siostrze Przełożonej w oczy i rzekła:
- Och, nie bierz tego do siebie, po prostu ubrałaś pantofle Ojca Murphy'ego...
Pani na poczcie zobaczyła jak Jasiu wrzucał list bez znaczka do Św. Mikołaja. Jako że list bez znaczka nie miał szansy dojść nigdzie, więc z koleżankami stwierdziły, że przeczytają. Jak postanowiły tak zrobiły, no i czytają:
"Drogi Święty Mikołaju,
Piszę do Ciebie ten list, ale pewnie i tak nie dojdzie, bo nie stać mnie nawet na znaczek. Pochodzę z bardzo biednej rodziny i nie stać nas nawet na jedzenie. Ale zawsze marzyłem Św. Mikołaju, żeby dostać pod choinkę narty, łyżwy i kombinezon narciarski, i piszę ten list bo może tym razem stanie się cud i spełnią się moje marzenia..."
Panie z poczty przeczytały, wzruszyły się losem Jasia, i postanowiły zrobić mu niespodziankę, i kupić mu prezenty pod choinkę. Jak postanowiły, tak zrobiły. Uzbierały trochę pieniędzy i kupiły Jasiowi narty i łyżwy, ale brakło im pieniędzy na kombinezon narciarski. Trudno, wysłały Jasiowi taki prezent jaki miały. Za jakiś czas ta sama pani z poczty patrzy a Jasiu znowu idzie z listem bez znaczka, do Św. Mikołaja, więc znowu wzięła list i z koleżankami czyta:
"Drogi Święty Mikołaju,
Dziękuję Ci bardzo za wspaniałe prezenty. Dziękuję za narty, łyżwy i ten kombinezon którego nie dostałem, ale który na pewno wysłałeś. Nie przejmuj się Św. Mikołaju, to nie twoja wina. Ja wiem, po prostu te k🤬y z poczty go wzięły..."

Rarytas

Centurion 2007-11-02, 9:50
Na lekcji polskiego w piątej klasie pan nauczyciel pyta się uczniów czy znają znaczenie słowa "rarytas".
- No dzieci, powiedzcie co dla was jest rarytasem?
- Banany, pomarańcze - mówi Hania.
- Bułka z masłem i z szynką - mówi Stasiu.
- Tyłeczek szesnastoletniej dziewczyny - mówi Jasiu.
Pan nauczyciel wyrzucił go z klasy i kazał na drugi dzień przyjść z ojcem. Na drugi dzień Jasiu przychodzi do klasy i siada w ostatniej ławce.
- Jasiu, dlaczego przyszedłeś bez ojca i dlaczego siadasz w ostatniej ławce?
- Bo tatuś powiedział, że jak dla pana tyłeczek szesnastoletniej dziewczyny nie jest rarytasem, to pan jest pedał i mam się od pana trzymać z daleka.
Śpi pijak na chodniku, przechodzi koło niego facet, patrzy - Ooo pijak może go przelece. Przeleciał go zoztawił mu dyche. Pijak się budzi, patrzy - Ooo, dycha.

Wziął dyche i poszedł do sklepu po jabola. Nachlał się i znowu zasnął na chodniku. Przychodzi koło niego facet patrzy - Ooo pijak może go przelece. Przeleciał go zoztawił mu dyche. Pijak się budzi, patrzy - Ooo, dycha.

Wziął dyche i poszedł do sklepu po jabola. Nachlał się i znowu zasnął na chodniku. Przychodzi koło niego facet patrzy - Ooo pijak może go przelece. Przeleciał go zoztawił mu dyche. Pijak się budzi, patrzy - Ooo, dycha.

Wziął dyche i poszedł do sklepu po jabola. Nachlał się i znowu zasnął na chodniku. Przychodzi koło niego facet patrzy - Ooo pijak może go przelece. Przeleciał go i zostawił i zostawił mu dyche. Pijak idzie do sklepu spredawczyni go widzi przygotowała jabola (myślała że znowu będzie chciał)

-Co jabola? - pyta sprzedawczyni

-Nie "Kubusia" bo od jaboli dupa boli

Pan Samochodzik

Centurion 2007-11-02, 1:14
Po wielu latach udało się znaleźć pierwowzór Tomasza N.N., bohatera powieści przygodowych Zbigniewa Nienackiego

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem