Niech ktoś mi wyjaśni.
Jeśli kierowcy razem pracują, razem jedzą i śpią, to czy czasami w końcu wzajemnie się nie ruchną…?
Widzę, ze masz ochote spróbować. Nie wiem, musisz się przyjąć, może nawet na jakiegoś pomocnika narazie, bo podejrzewam, że nie masz uprawnień ale masz jakieś dzikie pragnienia, nie walcz ze sobą, daj się ponieść. Na pierwszy rzut oka widać, że to silniejsze od ciebie i prędzej czy później spróbujesz tego, lepiej ze swoim kolegą niż z jakimś obcym na jakimś zapyziałym parkingu