Nie wiem co o tym s膮dzi膰, podobno prawdziwe...
---------------------------------------------------------------------
Poni偶sza historia wydarzy艂a si臋 naprawd臋, ale z wielu wzgl臋d贸w nie b臋d臋 pr贸bowa艂 nikogo przekona膰 do jej realno艣ci, a spr贸buj臋 raczej nada膰 jej charakter generycznej creepypasty. W tej roli prawdopodobnie sprawdzi si臋 ona lepiej.
Rok 1998, 艁贸d藕. Brzydka jesie艅, m臋tne niebo, ustawiczne deszcze. Podw贸rka opustosza艂e; dzieci wol膮 siedzie膰 w domach ni偶 tapla膰 si臋 na zab艂oconych boiskach. Najprawdopodobniej ma to pewien zwi膮zek z rosn膮c膮 popularno艣ci膮 Pegasusa - klona japo艅skiej konsoli NES, sprowadzanego ze wschodu.
Sam zalicza艂em si臋 do grona posiadaczy tej s艂awnej "gry telewizyjnej". Styka艂em si臋 z problemem znanym chyba ka偶demu jej w艂a艣cicielowi, po prostu wszystkie moje gry mnie znudzi艂y i mia艂em dzik膮 ochot臋 na co艣 nowego. W drodze powrotnej z podstaw贸wki postanowi艂em odwiedzi膰 rynek na Ba艂utach, bo tylko w takich miejscach mo偶na by艂o kupi膰 w Polsce kartrid偶e do Pegasusa. Z racji na to, 偶e Pegasus by艂 podr贸bk膮 z lekko odmienn膮 architektur膮, gry te偶 by艂y nielicencjonowanymi podr贸bkami lub piratami. Wtedy nie mia艂em o tym poj臋cia, a wst臋pn膮 atrakcyjno艣膰 tytu艂u ocenia艂em wed艂ug naklejki na kartrid偶u. M贸j ulubiony sprzedawca wycenia艂 gry na 5-10-15z艂 - najdro偶sze by艂y 艂adne kartrid偶e z chwytliw膮 nalepk膮, 10 z艂 kosztowa艂y te wygl膮daj膮ce przeci臋tniej, a za 5 z艂 chodzi艂y takie z dziwnymi naklejkami lub kompletnie ich pozbawione. Pech chcia艂, 偶e sta膰 mnie wtedy by艂o tylko na najta艅sz膮 opcj臋. Wybra艂em 偶贸艂t膮 dyskietk臋 z bordow膮 nalepk膮, na kt贸rej widnia艂o niebieskie k贸艂ko, plus i napis "ttttt 4 :". Nie da艂o si臋 z tego nic wywnioskowa膰, ale wyszed艂em z za艂o偶enia, 偶e nalepka na kartrid偶u nadzwyczaj cz臋sto nie ma nic wsp贸lnego z jego gr膮, wi臋c mo偶e nie by膰 tak 藕le.
Wr贸ci艂em do domu i natychmiast spr贸bowa艂em w艂o偶y膰 nowy nabytek do Pegasusa. Wtedy zauwa偶y艂em, 偶e obudowa kartrid偶a jest wi臋ksza ni偶 zwykle, nie da艂o jej si臋 te偶 roz艂o偶y膰 na dwie cz臋艣ci, jak to da艂o si臋 z ka偶d膮 inn膮. Spowodowa艂o to problem, bo przez jej rozmiary nie mog艂em wepchn膮膰 jej do konsoli. Postanowi艂em zaryzykowa膰 i rozbi艂em m艂otkiem obudow臋 gry, uwa偶aj膮c przy tym, aby p艂ytka w 艣rodku nie uleg艂a uszkodzeniu. Uda艂o mi si臋 i w ko艅cu w艂o偶y艂em j膮 ostro偶nie do gniazda. Tu jednak czeka艂o na mnie kolejne rozczarowanie - po w艂膮czeniu Pegasusa i nastawienia telewizora na odpowiedni kana艂 widzia艂em tylko czarny ekran, zero reakcji. Wyj膮艂em p艂ytk臋, przetar艂em szmatk膮, pochucha艂em, wyczy艣ci艂em wn臋trze konsoli, ale nie przynios艂o to 偶adnych rezultat贸w. W ko艅cu przypadkiem nacisn膮艂em przycisk reset i ku mojemu zdziwieniu zacz臋艂a gra膰 jaka艣 wej艣ciowa melodia, a na ekranie pojawi艂 si臋 ekran startowy gry. Z ciekawo艣ci wyj膮艂em gr臋 i spr贸bowa艂em w艂膮czy膰 j膮 jeszcze raz konwencjonalnie, efektem by艂 czarny ekran jak wcze艣niej i znowu zacz臋艂a dzia艂a膰 dopiero po wci艣ni臋ciu resetu.
Rozgrywka nie wyr贸偶nia艂a si臋 niczym szczeg贸lnym. Z tego co pami臋tam, kierowa艂o si臋 jakim艣 niedu偶ym go艣ciem z w艂贸czni膮, kt贸ry walczy艂 z jakimi艣 w臋偶ami na drzewach. Problemem by艂o to, 偶e ZAWSZE po jakich艣 5 minutach zastyga艂 wszelki d藕wi臋k, do艣膰 cz臋sto pojawia艂y si臋 pomniejsze graficzne glitche i nierzadko wszystko si臋 po prostu zacina艂o. Mocno ogranicza艂o to grywalno艣膰, dlatego nigdy za daleko nie dobrn膮艂em. Grafika sta艂a na do艣膰 niskim poziomie, podobnie jak animacja i muzyka. Jakiejkolwiek tre艣ci, fabu艂y czy tytu艂u nie jestem w stanie poda膰, bo wszystkie napisy by艂y w jakim艣 azjatyckim j臋zyku, pewnie chi艅skim.
Sko艅czy艂o si臋 tak, 偶e odpala艂em j膮 tylko od czasu, gdy naprawd臋 przycisn臋艂a mnie nuda. Zwykle jednak szybko ko艅czy艂em zabaw臋 ze wzgl臋du na jej techniczne niedoskona艂o艣ci, ale pewnego dnia odkry艂em co艣 nowego. W grze by艂 moment, w kt贸rym trzeba by艂o przeskoczy膰 z jednej ga艂臋zi na drug膮. Posta膰 umia艂a skaka膰 stosunkowo daleko, wi臋c nie powinno to stanowi膰 to 偶adnego problemu dla sprawnego manualnie gracza. Mi raz omskn膮艂 si臋 wtedy palec i wyskoczy艂em duuu偶o za wcze艣nie, w rezultacie czego lecia艂em prosto w kierunku przepa艣ci mi臋dzy ga艂臋ziami. Powinienem spa艣膰 w d贸艂, ale posta膰 zatrzyma艂a si臋 na pustej przestrzeni mi臋dzy drzewami, tak jakby by艂 tam dla niej grunt. Jak膮艣 sekund臋 po tym ca艂e otoczenie graficzne si臋 zglitchowa艂o, a muzyka usta艂a. T臋po wcisn膮艂em przycisk skoku, a w reakcji na to wszystko znik艂o i pojawi艂 si臋 czarny ekran. Po chwili us艂ysza艂em g艂o艣ne "BEEP" i wyskoczy艂a kolumna tekstu na ca艂y ekran. Znowu nacisn膮艂em przycisk skoku, znowu rozleg艂 si臋 beep i miejsce poprzedniego textwalla zaj膮艂 kolejny textwall. Jeszcze raz - i znowu to samo. Za trzecim razem pojawi艂a si臋 jaka艣 czarno-bia艂a mapa z naniesionymi nazwami i zaznaczonymi na czerwono kilkoma punktami. Wcisn膮艂em znowu - pojawi艂a si臋 nast臋pna mapa, znowu nieznanego mi regionu. Znowu skok. Znowu mapa - t臋 ju偶 rozpozna艂em - przedstawia艂a obszar Morza Czarnego (zauwa偶y艂em to jako dzieciak, bo ojciec zmusza艂 mnie do studiowania atlasu). Czerwony punkt znajdowa艂 si臋 na obszarze granicznym Rosji z Gruzj膮. Potem wyskoczy艂 kolejny textwall, skok, niewielki textwall i jaka艣 grafika. By艂a to m臋ska twarz, przypomina艂a policyjny portret pami臋ciowy, ale przez ograniczone mo偶liwo艣ci Pegasusa nie by艂 zbyt szczeg贸艂owy. Skok, textwall, a pod nim 4 ma艂e czaszki w rz臋dzie obok siebie, nieznacznie wi臋ksze od pojedynczych literek. Skok, czarny ekran, 3 beepy, koniec. Pr贸bowa艂em po tym wciska膰 ka偶dy przycisk na padzie, ale bez reakcji.
Po tym incydencie gra si臋 zepsu艂a. Nie da艂o si臋 gra膰 wi臋cej ni偶 jakie艣 10s, bo gwarantowany by艂 freeze. Tydzie艅 potem w og贸le nie da艂a si臋 w艂膮czy膰, a p贸藕niej gdzie艣 j膮 zgubi艂em.
Z biegiem lat zacz膮艂em zastanawia膰 si臋 co uda艂o mi si臋 odkry膰 - podejrzewam, 偶e najprawdopodobniej kartrid偶 mia艂 s艂u偶y膰 za zaszyfrowany no艣nik informacji dla 艣wiata przest臋pczego lub nawet jakich艣 organizacji terrorystycznych/przewrotowych, a jakim艣 zbiegiem okoliczno艣ci nie dosta艂 si臋 do miejsca przeznaczenia i trafi艂 do Europy Wschodniej razem z innymi grami.
---------------------------------------------------------------------
Poni偶sza historia wydarzy艂a si臋 naprawd臋, ale z wielu wzgl臋d贸w nie b臋d臋 pr贸bowa艂 nikogo przekona膰 do jej realno艣ci, a spr贸buj臋 raczej nada膰 jej charakter generycznej creepypasty. W tej roli prawdopodobnie sprawdzi si臋 ona lepiej.
Rok 1998, 艁贸d藕. Brzydka jesie艅, m臋tne niebo, ustawiczne deszcze. Podw贸rka opustosza艂e; dzieci wol膮 siedzie膰 w domach ni偶 tapla膰 si臋 na zab艂oconych boiskach. Najprawdopodobniej ma to pewien zwi膮zek z rosn膮c膮 popularno艣ci膮 Pegasusa - klona japo艅skiej konsoli NES, sprowadzanego ze wschodu.
Sam zalicza艂em si臋 do grona posiadaczy tej s艂awnej "gry telewizyjnej". Styka艂em si臋 z problemem znanym chyba ka偶demu jej w艂a艣cicielowi, po prostu wszystkie moje gry mnie znudzi艂y i mia艂em dzik膮 ochot臋 na co艣 nowego. W drodze powrotnej z podstaw贸wki postanowi艂em odwiedzi膰 rynek na Ba艂utach, bo tylko w takich miejscach mo偶na by艂o kupi膰 w Polsce kartrid偶e do Pegasusa. Z racji na to, 偶e Pegasus by艂 podr贸bk膮 z lekko odmienn膮 architektur膮, gry te偶 by艂y nielicencjonowanymi podr贸bkami lub piratami. Wtedy nie mia艂em o tym poj臋cia, a wst臋pn膮 atrakcyjno艣膰 tytu艂u ocenia艂em wed艂ug naklejki na kartrid偶u. M贸j ulubiony sprzedawca wycenia艂 gry na 5-10-15z艂 - najdro偶sze by艂y 艂adne kartrid偶e z chwytliw膮 nalepk膮, 10 z艂 kosztowa艂y te wygl膮daj膮ce przeci臋tniej, a za 5 z艂 chodzi艂y takie z dziwnymi naklejkami lub kompletnie ich pozbawione. Pech chcia艂, 偶e sta膰 mnie wtedy by艂o tylko na najta艅sz膮 opcj臋. Wybra艂em 偶贸艂t膮 dyskietk臋 z bordow膮 nalepk膮, na kt贸rej widnia艂o niebieskie k贸艂ko, plus i napis "ttttt 4 :". Nie da艂o si臋 z tego nic wywnioskowa膰, ale wyszed艂em z za艂o偶enia, 偶e nalepka na kartrid偶u nadzwyczaj cz臋sto nie ma nic wsp贸lnego z jego gr膮, wi臋c mo偶e nie by膰 tak 藕le.
Wr贸ci艂em do domu i natychmiast spr贸bowa艂em w艂o偶y膰 nowy nabytek do Pegasusa. Wtedy zauwa偶y艂em, 偶e obudowa kartrid偶a jest wi臋ksza ni偶 zwykle, nie da艂o jej si臋 te偶 roz艂o偶y膰 na dwie cz臋艣ci, jak to da艂o si臋 z ka偶d膮 inn膮. Spowodowa艂o to problem, bo przez jej rozmiary nie mog艂em wepchn膮膰 jej do konsoli. Postanowi艂em zaryzykowa膰 i rozbi艂em m艂otkiem obudow臋 gry, uwa偶aj膮c przy tym, aby p艂ytka w 艣rodku nie uleg艂a uszkodzeniu. Uda艂o mi si臋 i w ko艅cu w艂o偶y艂em j膮 ostro偶nie do gniazda. Tu jednak czeka艂o na mnie kolejne rozczarowanie - po w艂膮czeniu Pegasusa i nastawienia telewizora na odpowiedni kana艂 widzia艂em tylko czarny ekran, zero reakcji. Wyj膮艂em p艂ytk臋, przetar艂em szmatk膮, pochucha艂em, wyczy艣ci艂em wn臋trze konsoli, ale nie przynios艂o to 偶adnych rezultat贸w. W ko艅cu przypadkiem nacisn膮艂em przycisk reset i ku mojemu zdziwieniu zacz臋艂a gra膰 jaka艣 wej艣ciowa melodia, a na ekranie pojawi艂 si臋 ekran startowy gry. Z ciekawo艣ci wyj膮艂em gr臋 i spr贸bowa艂em w艂膮czy膰 j膮 jeszcze raz konwencjonalnie, efektem by艂 czarny ekran jak wcze艣niej i znowu zacz臋艂a dzia艂a膰 dopiero po wci艣ni臋ciu resetu.
Rozgrywka nie wyr贸偶nia艂a si臋 niczym szczeg贸lnym. Z tego co pami臋tam, kierowa艂o si臋 jakim艣 niedu偶ym go艣ciem z w艂贸czni膮, kt贸ry walczy艂 z jakimi艣 w臋偶ami na drzewach. Problemem by艂o to, 偶e ZAWSZE po jakich艣 5 minutach zastyga艂 wszelki d藕wi臋k, do艣膰 cz臋sto pojawia艂y si臋 pomniejsze graficzne glitche i nierzadko wszystko si臋 po prostu zacina艂o. Mocno ogranicza艂o to grywalno艣膰, dlatego nigdy za daleko nie dobrn膮艂em. Grafika sta艂a na do艣膰 niskim poziomie, podobnie jak animacja i muzyka. Jakiejkolwiek tre艣ci, fabu艂y czy tytu艂u nie jestem w stanie poda膰, bo wszystkie napisy by艂y w jakim艣 azjatyckim j臋zyku, pewnie chi艅skim.
Sko艅czy艂o si臋 tak, 偶e odpala艂em j膮 tylko od czasu, gdy naprawd臋 przycisn臋艂a mnie nuda. Zwykle jednak szybko ko艅czy艂em zabaw臋 ze wzgl臋du na jej techniczne niedoskona艂o艣ci, ale pewnego dnia odkry艂em co艣 nowego. W grze by艂 moment, w kt贸rym trzeba by艂o przeskoczy膰 z jednej ga艂臋zi na drug膮. Posta膰 umia艂a skaka膰 stosunkowo daleko, wi臋c nie powinno to stanowi膰 to 偶adnego problemu dla sprawnego manualnie gracza. Mi raz omskn膮艂 si臋 wtedy palec i wyskoczy艂em duuu偶o za wcze艣nie, w rezultacie czego lecia艂em prosto w kierunku przepa艣ci mi臋dzy ga艂臋ziami. Powinienem spa艣膰 w d贸艂, ale posta膰 zatrzyma艂a si臋 na pustej przestrzeni mi臋dzy drzewami, tak jakby by艂 tam dla niej grunt. Jak膮艣 sekund臋 po tym ca艂e otoczenie graficzne si臋 zglitchowa艂o, a muzyka usta艂a. T臋po wcisn膮艂em przycisk skoku, a w reakcji na to wszystko znik艂o i pojawi艂 si臋 czarny ekran. Po chwili us艂ysza艂em g艂o艣ne "BEEP" i wyskoczy艂a kolumna tekstu na ca艂y ekran. Znowu nacisn膮艂em przycisk skoku, znowu rozleg艂 si臋 beep i miejsce poprzedniego textwalla zaj膮艂 kolejny textwall. Jeszcze raz - i znowu to samo. Za trzecim razem pojawi艂a si臋 jaka艣 czarno-bia艂a mapa z naniesionymi nazwami i zaznaczonymi na czerwono kilkoma punktami. Wcisn膮艂em znowu - pojawi艂a si臋 nast臋pna mapa, znowu nieznanego mi regionu. Znowu skok. Znowu mapa - t臋 ju偶 rozpozna艂em - przedstawia艂a obszar Morza Czarnego (zauwa偶y艂em to jako dzieciak, bo ojciec zmusza艂 mnie do studiowania atlasu). Czerwony punkt znajdowa艂 si臋 na obszarze granicznym Rosji z Gruzj膮. Potem wyskoczy艂 kolejny textwall, skok, niewielki textwall i jaka艣 grafika. By艂a to m臋ska twarz, przypomina艂a policyjny portret pami臋ciowy, ale przez ograniczone mo偶liwo艣ci Pegasusa nie by艂 zbyt szczeg贸艂owy. Skok, textwall, a pod nim 4 ma艂e czaszki w rz臋dzie obok siebie, nieznacznie wi臋ksze od pojedynczych literek. Skok, czarny ekran, 3 beepy, koniec. Pr贸bowa艂em po tym wciska膰 ka偶dy przycisk na padzie, ale bez reakcji.
Po tym incydencie gra si臋 zepsu艂a. Nie da艂o si臋 gra膰 wi臋cej ni偶 jakie艣 10s, bo gwarantowany by艂 freeze. Tydzie艅 potem w og贸le nie da艂a si臋 w艂膮czy膰, a p贸藕niej gdzie艣 j膮 zgubi艂em.
Z biegiem lat zacz膮艂em zastanawia膰 si臋 co uda艂o mi si臋 odkry膰 - podejrzewam, 偶e najprawdopodobniej kartrid偶 mia艂 s艂u偶y膰 za zaszyfrowany no艣nik informacji dla 艣wiata przest臋pczego lub nawet jakich艣 organizacji terrorystycznych/przewrotowych, a jakim艣 zbiegiem okoliczno艣ci nie dosta艂 si臋 do miejsca przeznaczenia i trafi艂 do Europy Wschodniej razem z innymi grami.