ironicznie ukazana sytuacja, która może dotyczyć niemałej grupy społeczeństwa, a i może niejednego sadola
Mieszkanie, środek nocy.
Facet ubrany na czarno, na głowie kominiarka, budzi drugiego. Obudzony pyta ze strachem w głosie:
-Kim Pan jest?
-Włamywaczem - odpowiada koleś.
-Czemu mnie Pan budzi?
-Chciałem Pana o coś zapytać.
-Słucham.
Włamywacz oświetla latarką mieszkanie.
-Pan tak żyje?
Dwóch kumpli przy piwie:
-Masz jakieś hobby?
-No, zbieram martwe muchy.
Drugi zdziwiony:
-Że co? Czemu akurat martwe muchy?
-Bo martwe psy za długo się suszyły.