Autentyczna sytuacja z wczorajszej wizyty w knajpie. Nie sadystyczna, ale może ktoś się uśmiechnie.
Moja szwagierka, powiem tylko że całkiem niezła dziunia, lekko już zawiana podchodzi do barmana i tymi słowy, figlarnie, rzecze:
-Dałbyś swój nuuumerrr?
-A po co Ci - odpowiada uśmiechnięty.
Ta kiwając głową:
-A tam, dla kolegi
Małżeństwo wychodzi z kina po miłosnym filmie. Siadają na ławce w parku i całują się na całego. Podchodzi policjant:
- Proszę państwa, to jest zabronione w miejscu publicznym. Otrzymujecie mandat. Pan 50 zł, pani 500 zł.
- Dlaczego ja tylko 50 zł? - pyta mąż.
- Pana widzę tu pierwszy raz - odpowiada policjant.