Kiedy ich oczy pierwszy raz się spotkały, Leon poczuł się jak nigdy dotąd. Nie wiedział, czy to dlatego, że się zakochał od pierwszego wejrzenia, czy też dlatego, że akurat srał za garażem.
Kolejny mój kawał.
Chyba miałem dziwne dzieciństwo, że takie rzeczy wymyślam.
-No! Wreszcie ubierasz się jak prawdziwa dziewczyna! O takim potomstwie zawsze marzyłem... Aż bym cię chyba nawet puknął.
-Ale tato!
-Nie pyskuj! Wiesz, że zawsze chcieliśmy mieć z twoją mamusią córkę, Michałku!