Nak🤬iał węgorza
5
193
Mors_Nigra napisał/a:
Właśnie miałem pytać, czemu mu znieczulenia nie walną. Dobrze wiedzieć, że jesteśmy o stopień wyżej niż zj🤬y Brazolstan.
Mi raz musieli walnąć narkoze, kość wyskoczyła ze stawu i za dużo czasu upłynęło do nastawienia.
Jeszcze coś głupiego powiedziałem do medyków i jak wkładali mi rurkę do oddychania to nie byli zbyt delikatni, ból we wnętrzu klatki piersiowej od wkładania rurki czułem przez chyba dwa tygodnie...
Mors_Nigra napisał/a:
Czemu? Jeżeli można spytać.
nie każdy dobrze znosi znieczulenie ogólne, ja akurat nie, kilka lat temu miałam drobny zabieg w znieczuleniu ogólnym i potem nie mogli mnie dobudzić, rzygałam po tym jak głupia, trzymali mnie tam i badali jakby nie mieli innego zajęcia... także znieczulenie ogólne wcale takie super nie jest
podpis użytkownika
God send us a massage: if you can't take a joke go fack yourself!
Nome napisał/a:
nie każdy dobrze znosi znieczulenie ogólne, ja akurat nie, kilka lat temu miałam drobny zabieg w znieczuleniu ogólnym i potem nie mogli mnie dobudzić, rzygałam po tym jak głupia, trzymali mnie tam i badali jakby nie mieli innego zajęcia... także znieczulenie ogólne wcale takie super nie jest
Cieszę się zatem, że u mnie jest wręcz odwrotnie. Budzę się po tym zadowolony i gadatliwy lol, nie ważne jak poważna była operacja, a miałem i ekstremalnie poważne.
Nie, żebym jakiś flex tutaj robił, po prostu ten kontrast różnych reakcji wydał mi się zabawny.
podpis użytkownika
Musi to na Rusi, a w Polsce JAK-KTO-CHCE!!!
Mors_Nigra napisał/a:
Cieszę się zatem, że u mnie jest wręcz odwrotnie. Budzę się po tym zadowolony i gadatliwy lol, nie ważne jak poważna była operacja, a miałem i ekstremalnie poważne.
Nie, żebym jakiś flex tutaj robił, po prostu ten kontrast różnych reakcji wydał mi się zabawny.
ja w nagrodę za te cierpienia przy znieczuleniu mam bardzo dużą odporność na ból... także trochę sprawiedliwości na tym świecie jest
podpis użytkownika
God send us a massage: if you can't take a joke go fack yourself!
Nome napisał/a:
ja w nagrodę za te cierpienia przy znieczuleniu mam bardzo dużą odporność na ból... także trochę sprawiedliwości na tym świecie jest
Patrz, a ja dość małą (chociaż to zależy jeszcze w jakim kontekście...). Coś, za coś, jak widać
podpis użytkownika
Musi to na Rusi, a w Polsce JAK-KTO-CHCE!!!
Pamiętam do dziś, choć to było lata temu, że byłam przy zakładaniu wyciągu bezpośredniego do łokcia...
Dzieciak złamał łapę, szerokość jego łokcia była jak udo dorosłego, obrzęk, krwiak...
Chlopak dostał krótkie dożylne znieczulenie i Pan chirurg zaczął robotę. Wkręcił wiertareczką na wylot drut (druty Kirschnera) przez złamaną kość. Myślałam, że padnę tam trupem 🤢
Potem przykręcił śrubki i zawiesił ramię na wyciągu.
Chlopak był potem z początku na lekach p/bólowych narkotycznych. Z dnia na dzień tak sobie wisiał i się goił
Szkoda, że nie nagrałam filmiku...
Dzieciak złamał łapę, szerokość jego łokcia była jak udo dorosłego, obrzęk, krwiak...
Chlopak dostał krótkie dożylne znieczulenie i Pan chirurg zaczął robotę. Wkręcił wiertareczką na wylot drut (druty Kirschnera) przez złamaną kość. Myślałam, że padnę tam trupem 🤢
Potem przykręcił śrubki i zawiesił ramię na wyciągu.
Chlopak był potem z początku na lekach p/bólowych narkotycznych. Z dnia na dzień tak sobie wisiał i się goił
Szkoda, że nie nagrałam filmiku...