Te偶 艣miga艂em po jaskiniach w m艂odo艣ci, nieraz trzeba bylo kask 艣ci膮gn膮膰 bo si臋 klinowa艂 w zaciskach. 2 sytuacje zapami臋tam na ca艂e 偶ycie:
Wczo艂ga艂em si臋 g艂ow膮 naprzod, nie sprawdzaj膮c czy baterie w czo艂贸wce swie偶e, bez zapasu (g艂upota) i musia艂em wraca膰 po omacku na wstecznym.
Druga sytuacja, pocisn膮艂em sam do partii jaskini o nazwie " Labirynt kr贸la Minosa" gdzie wszystko wyglada podobnie a 偶eby wyj艣膰 w g贸r臋 trzeba i艣膰 w d贸艂 (mindfuck). Map臋 mia艂 szwagier, dodam 偶e by艂a to nie pierwsza moja wizyta w tej jaskini, jednak wysz艂o jak wysz艂o. To by艂o d艂uuugie p贸艂 godziny zanim si臋 odnalaz艂em, zlany zimnym potem. Na marginesie w jaskini nie niesie sie d藕wi臋k, jest cicho i mo偶esz drze膰 ryja a nikt cie nie us艂yszy. Ale og贸lnie to wspania艂y sport i bardzo dobrze wspominam