📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 18:35

Faceci w centrum handlowym

~Tołdi2009-04-06, 16:03
Dwóch mężczyzn wpada na siebie w centrum handlowym:
- Oj, przepraszam pana...
- Nie to ja przepraszam, zagapiłem się, bo szukam mojej żony.
- Wie pan, że ja też, a jak wygląda pańska?
- Wysoka, włosy płomienny kasztan, ścięte na okrągło z podwiniętymi końcówkami, doskonałe nogi, jędrne pośladki, duży biust, była
w spódniczce mini i obcisłej bluzeczce z dużym dekoltem, a pańska?
- Nieważne... Szukamy pańskiej!

Dwóch gejów w sklepie

~Tołdi2009-04-06, 16:00
Dwóch gejów w sklepie zauważa super nowe prezerwatywy: jedna w kształcie najnowszego modelu Mercedesa. Gej na to do drugiego geja:
- Ale super będziemy to robić z najnowszym autem!
Na to drugi gej a może kupmy ta druga - to super samochód wyścigowy,
wiesz... hm... będzie tak szybko i tak super.
Na to sprzedawca:
- Wy to sobie kupcie terenówkę i tak po gównie będziecie jeździć

jasio do ojca

konto usunięte2009-04-06, 0:03
jasio do ojca : tato tato ja nie chce do szwecji!!! nie pierd*l wiosluj!!

naczynia

konto usunięte2009-04-05, 23:46
Odsłona I
Młody naukowiec wynalazł motor, na wazelinę. Zapiernicza tym motorem przez las.
Nagle motor zgasł, ciemno było wiec wyciągnął zapalniczkę i łazi dookoła tego motoru i szuka.
Zajrzał do baku:
- No tak wazelina się skończyła.

Odsłona II
Mała leśna chatka, w chatce ojciec, matka i córka, właśnie kończą jeść kolacje.
Nikomu się nie chciało zmywać naczyń wiec wymyślili, że kto pierwszy sie odezwie
poruszy lub cos w tym stylu to zmywa. I siedzą tak jak posagi twardo, bez słowa, bez ruchu.

Odsłona III
Idzie młody naukowiec przez las patrzy w oddali siwatelko, myśli sobie:
Podbiegnie tam, może mnie dobrzy ludzie poratują
Puka do drzwi, nikt nie otwiera, jeszcze raz to samo, łapie wiec za klamkę i
wchodzi do środka.
Patrzy, siedzi rodzina, wiec sie grzecznie ukłonił się, dobry wieczór powiedział,
ale odzewu żadnego.
Resztki jedzenia jeszcze cieple, to strudzony wędrówką postanowił sie
posilić.
Sprzeciwu nie słyszał wiec zajadał z apetytem. Gdy juz pojadł wypił sobie
kawkę cały czas wpatrując się w rodzinkę.
Najedzony, napity i wypoczęty myśli sobie żeby sobie coś zar🤬ał, patrzy
córka całkiem całkiem,
No to młodą za fraki i do drugiego pokoju, gdy skończył, odpoczywał paląc
papierosa, ale znowu mu sie r🤬ać zachciało. Wiec tym razem wziął sie za matkę, zabrał ją do drugiego pokoju i wyr🤬ał aż chata skrzypiała.
Gdy odpoczywał po drugim stosunku, przypomniał sobie, po co przyszedł i pyta:
-przepraszam nie ma pan może trochę wazeliny?
Na to ojciec wstaje:
- To ja już pozmywam te naczynia.

Dres u spowiedzi

dawidfromhell2009-04-05, 17:09
Poszedł dres do spowiedzi i po wyznaniu wszystkich grzechów toczy się dialog:
- Synu poważnie zgrzeszyłeś...
(dres milczy)
- Synu musisz się poprawić...
(dres milczy)
- Synu powi...
- K🤬a jeszcze raz powiedz do mnie synu to cię z tym kioskiem na dwór wyp🤬olę!!!

kanar i elektryk

ambroz662009-04-05, 11:07
W autobusie:
- Proszę bilet do kontroli.
- Nie mam. A pan mi pokaże swój bilet?
- Przecież jestem kontrolerem!!!
- A ja, k🤬a, elektrykiem. Mogę nie płacić za prąd?

Na lotnisku

ambroz662009-04-05, 11:04
Siedzi facet w poczekalni na lotnisku. Czeka na swój lot. Nagle zauważa, że jakiś koleś chodzi między oczekującymi, o czymś z nimi rozmawia, bierze papieroska... Tak chodzi od jednego do drugiego. Kiedy koleś podszedł bliżej i zaczął rozmawiać z kolejnym czekającym, facet usłyszał:
- Dzień dobry! A gdzie pan leci?
- Nowy Jork...
- Kurczę, Nowy Jork - Wielkie Jabłko! Byłem tam kiedyś przez dwa tygodnie! Statua Wolności, Manhattan, Wall Street... Pięknie. Zaraz siądzie pan sobie do samolotu, czternaście godzin lotu i jest pan na miejscu... Nie ma pan może zapalić?
Wziął papierosa i podszedł do następnego:
- Dzień dobry! A gdzie pan leci?
- Do Petersburga...
- Kurczę, Petersburg! Byłem tam kiedyś przez miesiąc! Ermitaż, Pałac Zimowy, Prospekt Newski... Pięknie. Zaraz pan siądzie sobie do samolotu, dwie godzinki lotu i jest pan na miejscu... Nie ma pan może zapalić?
Koleś bierze kolejnego papierosa, a facet sobie myśli: "Podejdź ty do mnie, to cię załatwię..."
Koleś podchodzi do niego i zaczyna:
- Dzień dobry! A gdzie pan leci?
- W p🤬du!
- Kurczę, piękne miejsce! Byłem tam kiedyś przez dziewięć miesięcy. Ciepło, przyjemnie... Zaraz siądzie pan na c🤬ja i w sekundę jest pan na miejscu... Nie ma pan może zapalić?

Krematorium

ambroz662009-04-05, 10:45
Pracownik krematorium, zauważył, że jedne z dostarczonych zwłok posiadaja ogromnego penisa. Zerknał na karteczke z nazwiskiem nieboszczyka i powiedział:
- Przykro mi panie Kowalski ale takiego penisa należy zachować.
Po czym odciął penisa, spalił zwłoki i poszedł do domu. W domu wyciąga penisa z walizeczki, pokazuje żonie i mowi:
- Zobacz co mi sie dzisiaj trafilo!
- Moj Boże! Kowalski nie żyje!!!

Heniek

ambroz662009-04-04, 15:35
Przy krawezniku stoi facet i macha reka na przejezdzajaca taxowke. Taryfa sie zatrzymala, gostek wsiadl, a szofer zagaja:
- Idealnie zes pan na mnie trafil. Zupelnie jak Heniek.
- Przepraszam, kto?
- Jak to kto? Heniek Kowalski. Niesamowity gosc, zawsze wszystko robil porzadnie i na czas. Potrzebowales pan taxowki akurat wtedy, kiedy bylem wolny i tedy przejezdzalem. Heniek taki fart to mial za kazdym razem.
- No nie przesadzajmy... czysty przypadek.
- Dla Henka nie istnialy "przypadki". On wszystko robil profesjonalnie i perfekt. Spokojnie moglby grac w tenisa albo w golfa z zawodowcami. Moglby tez bez wysilku, jako gwiazda programu, spiewac w operze albo tanczyc w balecie.
- Hmm... to musial byc wybitnie uzdolniony czlowiek!
- Zebys pan wiedzial! Mial niesamowita pamiec, pamietal daty urodzin i imienin wszystkich czlonkow swojej rodziny i wszystkie rodzinne rocznice. Wiedzial wszystko o winach, no wiesz pan, ktore winko do jakiego dania, i w jakim kieliszku. W domu umial wszystko naprawic sam, lodowke, telewizor. Panie, nie to co ja, jak wymienialem bezpiecznik to na calej ulicy bylo zaciemnienie.
- Mmm... jakos nie moge skojarzyc tak wybitnej osoby...
- No, ja tez nigdy go nie spotkalem.
- Jak to? To skad pan tyle o nim wie?!
- Ozenilem sie z wdowa po nim...

Obama, Elżbieta II, Żebrak i Kaczyński

konto usunięte2009-04-03, 15:59
Pewien człowiek znalazł metodę na życie. Stwierdził że będzie żebrał pieniądze od głów różnych państw. Zaczoł od ameryki. Stanął sobie pod białym domem i zaczyna wpierniczać trawę. Obama podchodzi do gościa i mówi.
-Co ty czynisz?
-Nie mam pieniędzy i nie mam co do jedzenia no to muszę jeść trawę!
-Słuchaj!-powiedział Obama-Masz tu 2 miliony dolców tylko idź z tąd bo mi reputację spieprzysz!
Żebrak poszedł.
Pożył sobie troche czasu i forsa zaczyna mu się kończyć.
-Lecę do Brytanii!
Jak już doleciał, poszedł pod pałac i królowa Elżbieta II podchodzi i pyta się go.
-Czemu jesz trawę?
-Nie mam pieniędzy i nie mam co do jedzenia no to muszę jeść trawę!
-Szkoda mi cię... Masz tu 5 milionów funtów.
Żebrak poszedł.
Za taką ilość kasy wyżył znacznie dłużej. Ale zapomniał o umiarze i zostało mu tylko na tani bilet.
-No cóż... Lecę do polski.
No i doleciał. Poszedł przed siedzibę prezydenta i wszamuje trawę. Prezydenta nie ma przez długi okres czasu ale w końcu wychodzi
-Co robisz??
-Nie mam pieniędzy i nie mam co do jedzenia no to muszę jeść trawę!
-Stary! Chodź za mną! Pokaże ci gdzie taka metrowa rośnie!!!

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem