📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 60 minut temu

Modlitwy

konto usunięte2009-04-17, 12:16
Modlitwa wieczorna kobiety:

Ojcze nasz, który jesteś w niebie
Mam taką prośbę wielką dziś do Ciebie
Daj mi faceta i ma być bogaty
Ma mieć Ferrari - za cash nie na raty
Duze mieszkanie, a najlepiej willę
Ma mnie wciąż słuchać, nie tylko przez w chwilę
Ma mnie zadowalać kiedy mam ochotę
Śniadanie mi robić - nie tylko w sobotę
Oglądać romansy, biżuterię kupić
W życiu mym nie będzie mógł się nigdy upić
Nie chce nigdy widzieć jego własnej matki
Ja wydaję kasę - on płaci podatki
On nie ma kolegów - ja mam koleżanki
Kont ma mieć on wiele - okoliczne banki
Złotych kart bez liku, czeków co nie miara
Jak mi to załatwisz - wzrośnie moja wiara

Modlitwa wieczorna faceta:

Panie mój daj mi głuchoniemą nimfomankę z dużym kontem w banku.
Ma być właścicielką sklepu monopolowego i mieć własny jacht i napalone
koleżanki nimfomanki. Wiem że to się nie rymuje - ale tu nie o rym chodzi.

Lekko świński

ambroz662009-04-17, 8:39
Farmer wezwał weterynarza do swojego konia, który zachorzał. Weterynarz zbadał konia i rzecze;
- Pański koń zaraził się paskudnym wirusem! masz tu pan lekarstwo. Trzeba mu je dawać przez trzy najbliższe dni. Za trzy dni przyjadę. Jeśli mu się nie poprawi trzeba będzie go uśpić.
Tę rozmowę usłyszała świnia.
Pierwszego dnia koń dostał lekarstwo, ale nic mu się nie poprawiło. Świnia podeszła do niego i mówi;
- Dawaj, dawaj! Wstawaj!!!
Drugiego dnia to samo - lekarstwo nie poprawiło samopoczucia konia.
- Wstawaj! - nakrzyczała na konia świnia. - Jak nie wstaniesz to Cię uśpią!
Trzeciego dnia koniowi znowu dali lekarstwo. Znowu bez żadnego rezultatu.
Przyszedł weterynarz i mówi:
- Niestety nie mamy wyboru!. Koń jest zarażony wirusem, który może się przenieść na pozostałe konie!
Usłyszawszy to świnia pobiegła do konia i mówi:
- Wstawaj!!! Weterynarz ju przyszedł! Ostatnia Twoja szansa! Teraz albo nigdy! Wstawaj!!!
A koń ostatnim wysiłkiem woli podniósł się na nogi i truchtem oddalił się na koniec pastwiska.
- Boszsz.... To cud!!! - krzyknął farmer zobaczywszy oddalającego się konika. - Musimy to oblać!!! Z tej okazji zarżniemy świnię!

Kupił se gej dojarkę

~Tołdi2009-04-16, 17:40
Był sobie bardzo brzydki gej.
Na nieszczęście nie mógł nikogo poderwać ze względu na swój wygląd, więc szukał innego sposobu zaspokojenia się.
Pewnego dnia przechodzi obok wystawy, na której leży dojarka.
Zastanowił się, po czym stwierdził, że to nie taki zły pomysł wykorzystać ją w trochę inny sposób.
Zadowolony wrócił z dojarką do domu, usiadł na fotelu, podłączył dojarkę...
Było mu wspaniale, orgazm za orgazmem.
Po pewnym czasie wszystko zaczęło go boleć, więc szuka wyłącznika, ale z przerażeniem stwierdza, ze wyłącznika nie ma!
Zrozpaczony dzwoni do producenta:
Panie, kupiłem od was dojarkę! Jak się ją wyłącza ?
Proszę Pana, to najnowszy model duński.
Wyłącza się automatycznie po 25 litrach!

Spotkalnie po latach

~Tołdi2009-04-16, 17:26
Pewien facet, trochę już starszy, zaczynał mieć zaniki pamięci.
Kiedyś na spotkaniu z przyjaciółmi u niego w domu zaczął opowiadać,
że teraz leczy się u takiego dobrego lekarza, na to goście,
że też by chcieli i jak się ten lekarz nazywa:
- no właśnie miałem na końcu języka... pamiętacie może, był taki grecki poeta, w starożytności, taki ślepy...
- No był, Homer. To co, ten lekarz ma na nazwisko Homer?
- Nie, nie! On napisał taką epopeję, o tym jak Grecy się tłukli pod takim miastem w starożytności, które próbowali zdobyć...
- no tak, zdobywali Troje. To co, ten lekarz się jakoś podobnie nazywa?
Albo mieszka na takiej ulicy?
- nie, nie, nie! Tam był taki wódz, tych, no, Greków, taki główny...
- Agamemnon?
- O o o! No i on miał brata...
- Menelaosa. Ale co to ma wspólnego z lekarzem??!!?
- Zaraz mówię. I tam był taki wódz trojański, który temu Mene... jak mu tam, uprowadził żonę.
- Aaaa, Parys! Ten lekarz nazywa się Parys?
- Nieeeee! Nie! Ta żona, co on ja uprowadził, to jak miała na imię?
- Helena.
- No właśnie, Helena! Helenkaaaaaaaaa - woła do żony w kuchni - jak się nazywa ten mój lekarz????

Afganistan

ambroz662009-04-15, 14:38
Przez rozległe pola Afganistanu zasuwa do miasta małżeństwo. Kobieta idąca przodem odzywa się:
- Abdul, przecież my łamiemy prawa Koranu. W Księdze jest napisane, że to żona ma iść za mężem a nie odwrotnie!
- Milcz głupia! Jak pisali Koran to jeszcze nie było min przeciwpiechotnych!

Day after party

~Tołdi2009-04-15, 14:14
Trzech kolesi dzieli się wrażeniami z ostatniej popijawy:
- Jezu, tak się narznąłem - mówi pierwszy - ze jak otworzyłem rano
oczy, to patrze - dom mój. Spoglądam niżej - garaż mój, tylko
samochód w garażu inny. Okazało się, ze cudzym przyjechałem.
- To nic - mówi drugi - Budzę się rano, otwieram oczy, patrze - zona.
OK, myślę, odwracam się na drugi bok, a tu jakaś laska. Tak się
dzień wcześniej nawaliłem, ze dupę z baru do własnego,
małżeńskiego łoża zaciągnąłem.
- A ja - smętnie mówi trzeci - otwieram oczy, patrze leżę na
trawniku, bez majtek, c🤬j mi stoi jak maczuga, a na nim siedzi
ogromna czarna wrona i dziobie mnie w jajca. ... A ja miałem tak
sucho w ryju, ze nawet "sioo, ty k🤬o" nie moglem powiedzieć...

Oczytany

konto usunięte2009-04-14, 20:53
-Para zakochanych spaceruje po parku:
-Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julię...
-To znaczy?
-Hmm... a może przytul jak Abelard swa Heloize. ..
-Czyli jak?
-Jak?! Srak! Czytałeś k🤬a coś w ogóle?
-Tak! Nasza Szkape. Ugryźć cie w dupe?

Piwo vs. c🤬ka

~Tołdi2009-04-14, 17:36
Mężczyzna mając do wyboru: wypad z kolegami do pubu czy wieczór z c... tzn. z kobietą ma zawsze ogromny dylemat. Dzisiaj rozstrzygniemy ten problem!

1. Piwo jest zawsze mokre. Nad c🤬ką trzeba popracować. Punkt dla PIWA.

2. Ciepłe piwo fatalnie smakuje. Punkt dla C🤬KI.

3. Naprawdę zimne piwo daje ogromną satysfakcję. Punkt dla PIWA.

4. Jeśli po tym jak weźmiesz haust swojego ulubionego piwa, znajdziesz włos między zębami - możesz zwymiotować. Punkt dla C🤬KI.

5. Dziesięć piw jednej nocy i nie możesz dojechać do domu. Dziesięć cipek jednej nocy, a nie chcesz nigdzie jechać. Punkt dla C🤬KI.

6. Jeśli użyjesz zbyt dużo piwa w miejscu publicznym, twoja reputacja może ucierpieć. Jeśli użyjesz c🤬ki w miejscu publicznym - staniesz się legendą. Punkt dla C🤬KI.

7. Jeśli zatrzyma cię policjant i będzie czuć od ciebie piwem, może cię zaaresztować. Jeśli będzie czuć od ciebie c🤬ką, może ci postawić piwo. Punkt dla C🤬KI.

8. Normalnie nie spotyka się starego piwa. Punkt dla PIWA.

9. Za dużo piwa i zdaje ci się że widzisz UFO, za dużo c🤬ki i zdaje ci się że widzisz BOGA. Punkt dla C🤬KI.

10. W większości krajów piwo jest opodatkowane. Punkt dla C🤬KI.

11. Jeśli masz następne piwo, pierwsze się nie w*****a. Punkt dla PIWA.

12. Zawsze masz pewność czy jesteś pierwszym, który otwiera swoje piwo. Punkt dla PIWA.

13. Jeśli potrząśniesz piwem, wzburzy się, ale po paru chwilach wróci do normy. Punkt dla PIWA.

14. Zawsze wiesz ile piwo będzie cię kosztować. Punkt dla PIWA.

15. Piwo nie ma matki. Punkt dla PIWA.

16. Piwo nigdy nie oczekuje od ciebie przytulania przez pół godziny po tym jak je wypiłeś. Punkt dla PIWA.

Punktacja końcowa: PIWO 9 ***** 7

Odwieczna zagadka została rozwiązana!

Zakład o sagan 10dolarówek

konto usunięte2009-04-14, 17:18
Facet przejeżdżający przez małe miasteczko w Teksasie wszedł do
miejscowego baru. Zamawiając piwo zauważył stojący za barem olbrzymich
rozmiarów gliniany sagan wypełniony 10-cio dolarówkami. Zaintrygowany tą
olbrzymią ilością pieniędzy zapytał, co to jest - wtedy otrzymał
odpowiedź że to zakład i ten, co wygra kasuje wszystko!
- Zakład? A o co się zakładacie?
- Tego nie mogę powiedzieć, wpierw musisz dołożyć 10$ do gara a wtedy
się dowiesz.
Bez namysłu wyjął 10$ i położył na stosie. Wtedy to barman wyjaśnił, że
sprawa jest w zasadzie prosta i trzeba wykonać trzy zadania:
1. Wypić duszkiem kufel meksykańskiej Tequilli pieprzówki, zaprawionej
chili bez zrobienia najmniejszego grymasu.
2. Wejść w ogrodzenie na zapleczu baru, w którym jest bullterier
morderca i wyrwać mu gołymi rękoma obolały ząb,
gdyż pies szaleje z bólu.
3. To już przyjemność, należy iść na pięterko i dać 92-letniej babci
orgazm, gdyż nigdy go nie miała!
Facet po usłyszeniu warunków stwierdził z przekąsem że jeszcze nie
oszalał i już o nic więcej nie pytał. Po wypiciu jednak kilku piw
i whisky raptem zawołał:
- Dawaj ten kufel Tequilli! Po otrzymaniu kufla wypił go duszkiem,
zrobił się purpurowo-czerwony na twarzy, łzy mu pociekły po policzkach,
lecz mina mu nie drgnęła. Po kilku minutach, gdy doszedł do siebie
zapytał bełkocząc, gdzie jest ten pies i chwiejnym krokiem wyszedł.... W
barze zamarło, gdyż z podwórka słychać było przerażające odgłosy,
szczekanie, warczenie, wrzaski, łomot i na koniec wycie psa.... I cisza.
Kilka osób się przeżegnało - no zabił go! W tym to momencie wszedł z
powrotem do baru. Ubranie miał w strzępach, cały był podrapany i
upaćkany w odchodach psa. Rozejrzał się przekrwawionym wzrokiem po
obecnych i wybełkotał:
- No gdzie jest teraz ta babka, którą boli ząb?

Dziadek Staszek

konto usunięte2009-04-14, 16:27
Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem. Historyjki mieli opowiedzieć dzieciom ich rodzice. Następnego dnia dzieci po kolei opowiadają. Pierwsza jest Małgosia:
- Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość zdechła.
- Dobrze Małgosiu, a jaki z tego morał?
- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną - tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
Następny Mareczek:
- Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj, rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły się koguty.
- Dobrze Mareczku, a jaki z tego morał?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
No i wreszcie opowiada Jasio:
- łociec to mnie tak pedział: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był cichociemnym. No i zrzucali go na spadochronie nad Polską. Miał przy sobie tylko mundur, sten'a, sto nabojow, nóż i butelkę szkockiej whisky. 50 metrów nad ziemią zauważył, że leci w środek niemieckiego garnizonu. Niemcy już go wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky na raz, żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20 metrów w sam środek niemieckiego garnizonu. I tu dawaj! Pandemonium! Dziadek Staszek pruje ze sten'a! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż na filmach z gubernatorem Arnoldem. Z 80-ciu ubił i jak skończyły mu się pestki, wyjął nóż i kosi Niemrów jak Boryna zboże. Na 30-tym klinga poszłaaaa, pozostałych dziadek zarąbał z buta i uciekł.
W klasie konsternacja. Pani ostrożnie pyta się:
- śliczna historyjka dziecko, ale jaki z tego morał?
- Też się taty pytałem, a on na to: "Nie wk🤬iaj dziadka Staszka jak se popije".

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem